Witajcie!
Kilka miesięcy temu pisałam Wam
o moich poszukiwaniach lozka.
To jak ma wygladac salon czy kuchnia zawsze wiedziałam!
Miałam pelno pomyslow na te dwa pomieszczenia,
ale jak chce zeby wygladala sypialnia???
Buuuuuu
Pustka w mojej glowie!!!
W 2008 roku bylo tak...o zgrozo!!! Nie wiem co mnie pokusiło na bràzy...
Pozniej jakiś czas mieliśmy lozko z...białej skory...
Ta znów oszalałam...Ale wiecie co???
Kobiety w ciazy moga popelniac bledy!!!!
Za pierwszym razem dalam plamę i za drugim tez!!!
Dwie ciaze,dwa mega glupie zakupy do sypialni!!!
Teraz postawiam na prostotę i moja ukochana biel!
Takie proste bialutkie loze kupiłam :)
Ta wspaniala pościel dostałam od mojej Babcini!!!
Jestem nia zachwycona i kocham w niej spac!
Lampa byla tydzień w sypialni ale zdecydowanie wole ja w salonie.
Beatko piekna sypialnia zdecydowanie ostatni wybór najlepszy:)buziaki
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo przyjemnie, trochę tak "szlachecko" teraz
OdpowiedzUsuńpowalająca metamorfoza! nie wracaj do brązów ;)
OdpowiedzUsuńPięknie!! A pościel bezcenna:D
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńPiękne łóżko, a pościel jeszcze piękniejsza.
OdpowiedzUsuńBiała sypialnia najpiękniejsza! I jak pasuje do niej ta pościel :)Pięknie!
OdpowiedzUsuńOj zgadzam się - ostatnia kwestia w której sprawdza się kobieta w ciąży to remonty!!! Sama przerabiałam moje durne decyzje:) Sypialka piękna! U mnie właśnie się robi...Może do soboty się uwinę:) pozdrawiam Iza
OdpowiedzUsuń