poniedziałek, 4 lutego 2013

Kilka nowosci z zeszlego tygodnia

 Witam :)
W zeszlym tygodniu mialam troche czasu zeby podczas spacerow z corka 
wyszukac cos interesujacego do domu.
Moja pierwsza perelka, ktora chce sie pochwalic to piekne kielichy do wody.
 Jakiegos dnia "buszowalam" na Westwing.de i podziwialam piekne desingerskie kielichy Karla Lagerfelda, ale kiedy zobaczylam ceny wiedzialam,ze to tylko marzenia...


I wiecie co? MYLILAM SIE ☺!!!
Zobaczcie co znalazlam!!!
Troche sie roznia ksztaltem od oryginalu a przede wszystkim cena! Kielichy Karla(6sztuk) kosztuja 240frankow!!! Tak 240frankow, a ja zaplacilam za 6sztuk 6frankow !!! 
                                                                                                     
Teraz zwyklaczki ;) 
Dla Luanki do jej kuchni ;)
Sloik-sliczny z lyzeczka :)
Tasiemki do prezentow,ale te zolte wykorzystam kiedys do albumu Luankowego.
Mlynek do pieprzu-nie bede z niego korzystac. Zeszlifuje go,pomaluje...Zobaczycie go wkrotce w pieknym nowoczesnym wydaniu :)
Czajniczek w slicznym ubranku,w komplecie jest lyzeczka i herbata.
Pojemnik na slodkosci dla Luanki :)
2 zegary-bedzie przerobka ;) tylko musze wyszkac jakas ciekawa dekoracje,ktora wsadze pod szklane kopuly.

No i kalendarz! Widzialyscie go juz w zeszlym tygodniu. Czyz nie jest piekny :)???
NOOOOOOOOO
i dotrwaliscie!!!!
Milego wieczorku zycze!!!
POZDRAWIAM 
Beata

6 komentarzy:

  1. Świetne kielichy, a jakie DIY można w nich zrobić. Ulla la. :) To Ci się Beatko trafiła okazja.
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje
      Masz taka sama chorobe jak ja :) !!! Caly czas myslimy o DIY :) ha ha ha
      sciskam

      Usuń
  2. Jak zobaczyłam zegary od razu pomyślałam jak fajne rzeczy można w tych kopułach umiescić a potem czytam,że też o tym myślisz hahahha:) Faktycznie,czasami łażąc tak sobie po sklepach można trafić na prawdziwe perełki a ceny towarów od projektantów to nic innego jak nabijanie w butelkę snobów i bogaczy.Ale jak mają za dużo to niech płacą:))Zauroczył mnie czajniczek w tym kubraczku,jest przesłodki:)I czekam na Twoją przeróbkę młynka...to jest coś co tygryski lubią najbardziej:)))Luanka to skrót od jakiego imienia?Brzmi ślicznie....buziaki,Monika:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesc :) !!!
      LUANA to imie wloskie, wyszukal je moj P. zastanawialismy sie nad Luana i Liana :)
      Tego drugiego nie wybralismy bo tak jakos mi do glowy przychodzily skojarzenia z dzungla ha ha!
      Mlynek przerobie jak tylko znajde chwilke czasu :)
      pozdrawiam :*

      Usuń
  3. Gdzie Ci sie udalo upolowac takie cudenka? nie mow , ze w brockim ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo duzo znalazlam w Brockim :) ! raz mi sie udalo z tesciami zaliczyc wszystkie rupieciarnie w Bern :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...