Moja kochana Babcia jest krawcowa. W sumie juz nic nie szyje bo zdrowie jej na to nie pozwala ale dla mnie to byla,jest i bedzie Krolowa Igly :) !!!
Kiedy bylam mala dziewczynka Babcia zawsze zapraszala mnie do maszyny, a ja znudzona zasypialam podczas lekcji szycia... Wiecie co? I teraz zaluje!!! Zaluje!!! Co ja bym dala,zeby cofnac czas...
Ale w chwilii obecnej staram sie to naprawic i sama podchodze do maszyny z instrukcja obslugi ;) hahaha i staram sie szyc.
W IKEA kupilam sporo materialu (klik) z ktorego postanowilam uszyc zaslony. Tkanina lezala tak kilka tygodni bo balam sie za nia zabrac, ale po udanej przygodzie z przerobiona torebka usiadlam po raz kolejny przed moim sprzetem szyjacym i voila :) Sa zaslonki!!! Bardzo,ale to bardzo mi sie podobaja! Teraz optycznie okno w salonie sie powiekszylo i wydluzylo,szkoda,ze nie mam zdjec z inna dekoracja okna bo roznice widac golym okiem.
Dziękuję za wizytę i pozostawienie przemiłego komentarza, dzięki temu odkryłam Twój blog. Robisz piękne "wycinanki" arbuzowe i odziedziczyłaś talent po babci:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco,
Marta
Ciekawe połączenie kolorów i wzorów. Nie spodziewałabym się nigdy, że może to aż tak dobrze wyglądać.
OdpowiedzUsuń